„Rozwój osobisty to nie festiwal iluzji”

 Jak tanie hasła, niedojrzałe porady i przemoc emocjonalna niszczą sens tej drogi**

Rozwój osobisty miał być drogą do poznania siebie. Do odzyskiwania kontaktu z własnym wnętrzem, z wolnością wyboru, z autentycznością. Miał pomagać. Uwalniać. Wspierać.

A zbyt często stał się… nową formą przemocy. W błyszczącym opakowaniu „pozytywnej energii”.

Bo kiedy rozwój osobisty trafia w ręce ludzi, którzy nie mają do niego dojrzałości, głębi ani pokory — zamienia się w show. W kult sukcesu. W presję efektywności. W źródło winy zamiast współczucia. I to nie rozwija.
To wypala.

Pytania, które warto sobie zadać, zanim uwierzysz każdemu „ekspertowi”

  • Czy ten przekaz daje mi więcej kontaktu ze sobą — czy tylko kolejną presję?

  • Czy to, co czytam/słyszę, wzmacnia moje człowieczeństwo — czy tylko moją produktywność?

  • Czy czuję się po tym bliżej siebie — czy bardziej zmęczony sobą?

  • Czy to naprawdę rozwój — czy tylko konsumpcja treści o rozwoju?

📚 Kiedy rozwój zamienia się w przemoc

W psychologii mówi się o toksycznym pozytywizmie – to forma gaslightingu, w której negatywne emocje są wyśmiewane, bagatelizowane lub wypierane przez siłę „dobrych wibracji”.

To wtedy, gdy słyszysz:
„Wszystko zależy od Ciebie!”
„Wystarczy zmienić mindset!”
„Nie ma problemów, są tylko lekcje!”

To nie są słowa, które wspierają. To broń duchowa w pastelowym kolorze.

Bo prawda jest taka:
– Czasem coś Cię przerasta.
– Czasem naprawdę potrzebujesz pomocy, a nie afirmacji.
– Czasem nie „manifestujesz biedy” — tylko żyjesz w systemie, który Cię ogranicza.
– I czasem nie jesteś „niedojrzały emocjonalnie” — tylko masz prawo do bólu.

„Rozwój osobisty to nie festiwal iluzji”

💡 Rozwój to nie droga do bycia „lepszym”. To droga do bycia sobą.

Rozwój osobisty stał się często rynkiem. Produktem. Brandingiem.

Zamiast pytać:
👉 „Kim jestem i czego potrzebuję?”,
uczymy się:
👉 „Jak być lepszą wersją siebie, którą można sprzedać światu?”

To nie jest rozwój. To autoopresja w przebraniu sukcesu.

Prawdziwy rozwój:
– konfrontuje, nie tylko motywuje
– uczy czułości, nie tylko dyscypliny
– daje przestrzeń na ciszę, nie tylko plany
– mówi: „jesteś wystarczający teraz” — nie: „będziesz kimś, jak się ogarniesz”

🧠 Cytaty, które rozbrajają toksyczny rozwój

„Nie wszystko, co Cię rani, jest ‘Twoją lekcją’. Czasem to po prostu coś, czego nie powinieneś akceptować.”
Terri Cole

„Rozwój osobisty bez empatii staje się duchową arogancją.”
Jeff Brown

„Nie jesteś projektem do naprawienia. Jesteś człowiekiem, którego warto wysłuchać.”
Carl Rogers (parafraza)

Prawdziwy rozwój osobisty nie będzie Cię zawstydzał.
Nie będzie mówił: „to Twoja wina, że cierpisz”.
Nie powie Ci, że jak tylko pomedytujesz 10 minut dziennie, wszystko się naprawi.

Powie: „Rozumiem. Jesteś w procesie. Masz prawo czuć to, co czujesz.”

Bo rozwój zaczyna się od prawdy, a nie od poprawiania siebie.


„Rozwój osobisty to nie festiwal iluzji”

Pozostańmy w kontakcie na LinkedIn

Jeśli zainteresował Cię ten temat, koniecznie zajrzyj na mój blog o rozwoju osobistym.

Znajdziesz tam więcej inspirujących artykułów, praktycznych porad i motywujących treści, które pomogą Ci w codziennym doskonaleniu siebie.

Ustalanie celów a autosabotaż. Co powoduje sabotowanie samego siebie?

Jak być pewnym siebie i uporać się z niską samooceną?

Jak się zmotywować mając przed sobą duży cel?


Praca domowa: Odzyskaj sens swojej drogi

🔹 Poziom 1: Oddziel prawdziwy rozwój od presji rozwoju

Zapisz na dwóch listach:
– Co w rozwoju mnie wzmacnia, buduje, wycisza?
– Co w rozwoju mnie pogania, stresuje, odcina od siebie?

Zobacz, co nie jest Twoje. Odważ się to odrzucić.

🔹 Poziom 2: Zdefiniuj swój własny kompas

Zadaj sobie pytanie:
👉 „Po co mi rozwój osobisty?”
Napisz 3–5 zdań. Nie o tym, co mówią inni. O tym, co to dla Ciebie naprawdę znaczy.

Może to:
– Być bliżej siebie
– Czuć się spokojniej
– Mieć odwagę żyć po swojemu
– Przestać się bać prawdy

To jest Twoja droga. I tylko Ty ją możesz zdefiniować.

🔹 Poziom 3: Rozwój z czułością

Na koniec tygodnia zapisz:
– Co dziś zrobiłem nie dla rozwoju, tylko dla siebie?
– Gdzie pozwoliłem sobie na niedoskonałość?
– Czy dziś potraktowałem siebie z łagodnością?

Bo to też jest rozwój. Czasem większy niż jakiekolwiek szkolenie.

Nie daj się oszukać uśmiechniętym frazesom. Nie wchodź w ślepe zaułki pseudo-duchowości. Nie oddawaj siebie ludziom, którzy nie mają odwagi stanąć obok Ciebie w Twoim prawdziwym życiu. Rozwój osobisty to nie wyścig, nie religia, nie projekt.
To droga. Twoja. Nieperfekcyjna. Autentyczna. Wystarczająca.

I jeśli ktoś mówi Ci, że masz przestać być sobą, żeby się „rozwijać” — uciekaj. To nie rozwój. To iluzja.

Dobrego dnia.

Michał

Autor: dr Michał Chmielecki, MSc

Od ponad 15 lat doradzam firmom i klientom indywidualnym, prowadzę szkolenia menedżerskie i coaching rozwoju osobistego. Mam nadzieję, że Projekt Przywództwo pomoże Ci rozwijać wiedzę w zakresie komunikacji i przywództwa oraz zainspiruje Cię  do wdrażania zmian i ciągłego rozwoju.