Onboarding w sprzedaży – czyli jak pomóc Twoim nowym sprzedawcom maksymalizować Twój zysk

Onboarding w sprzedaży – czyli jak pomóc Twoim nowym sprzedawcom maksymalizować Twój zysk

Proces wdrażania pracownika na nowe miejsce pracy może przyjąć różne oblicza. Cel ten można zrealizować poprzez wiele różnych metod, m.in. rozmowy face-to-face, zasoby on-line, warsztaty, udostępnianie materiałów firmowych, spotkania z liderami itd.  W najgorszym z możliwych wydań, kompletnie nieprzygotowany pracownik zabiera „nowego” na wycieczkę po firmie. Wskutek czego przekazuje mu swój subiektywny punkt widzenia na szereg procesów, dzieli się swoimi animozjami, a czasem nawet odradza pracę w firmie i sugeruje lepsze przemyślenie decyzji. W najlepszym - świetnie zaprojektowany proces, którego sednem jest umożliwienie nowym sprzedawcom pozyskanie umiejętności, wiedzy organizacyjnej i wzorców zachowania, których potrzebują aby działać skutecznie.

Jeśli jesteś właścicielem firmy, która nie przybrała jeszcze kosmicznych rozmiarów, rozważ wdrożenie nowego sprzedawcy samemu, w większych firmach powinna się tym zajmować odpowiednio przygotowana do tego osoba, którą od czasu do czasu, na zasadzie „tajemniczego klienta” powinniśmy sprawdzić. Jej rola jest naprawdę bardzo, bardzo ważna.   

Pamiętajmy, że każdy krok może być dla nowego sprzedawcy potencjalnym doświadczeniem wdrażającym. Rozmowa o pracę, formularze rekrutacyjne, pierwszy dzień, pierwsze 90 dni, pierwsza ewaluacja- wszystkie te etapy mogą być dobrą okazją, aby organizacja upewniła i uświadomiła nowego sprzedawcę,  że dokonał właściwego wyboru akceptując tę ofertę pracy.

Gdy będziemy pomagać nowym sprzedawcom przyzwyczaić się do ich stanowiska i sposobu działania całego przedsiębiorstwa za pośrednictwem intencjonalnych programów wdrażających, będziemy mogli zaobserwować wiele krótko- i długoterminowych efektów.

Read More

Niańki, złote rączki i strażacy

Zadaniem przywódcy jest podtrzymywanie swoich ludzi na duchu. Zawsze. Liderzy muszą być nastawieni optymistycznie i wykazywać gotowość do działania. Mimo to, wielu menedżerów nie traktuje tego jako części swoich obowiązków. Widzą siebie raczej w roli nianiek, złotych rączek czy strażaków. Niańczą zatem dzieci, reperują usterki i gaszą pożary.  W obliczu zmian tego typu dysfunkcje ujawniają się z pełną siłą. Należy więc przewidywać reakcje swoich pracowników na różne sytuacje, wpisując je w szerszy zbiór prawidłowości działań ludzkich. Pracownicy najczęściej przechodzą przez cztery stadia cyklu, a zadaniem menedżera jest zawiadywanie tą wędrówką.

Cykl zmian:

1.      Sprzeciw: „nie wyniknie z tego nic dobrego”

2.      Zubożona świadomość: „nie mam ochoty się w to angażować”

3.      Eksploracja: „w jaki sposób mogę sprawić, że zmiana będzie dla mnie korzystna?”

4.      Akceptacja: „nauczyłem się w jaki sposób nowa sytuacja może być korzystna dla mnie i dla innych”

Czasami pierwsze trzy etapy rozciągają się na bardzo długi okres. Produktywność i morale , w miarę rosnącego oporu pracowników mogą w tym czasie pikować w dół. W naturze ludzkiej leży sprzeciw wobec zmiany. Jeśli jednak mam być dobrym liderem, muszę dogłębnie zrozumieć cykl zmian, aby jak najszybciej jak to możliwe doprowadzić moich ludzi do stadium czwartego – akceptacji. Oczekuję od nich całkowitego poparcia, aby zmiany zaowocowały dla mnie, dla nich i dla firmy.

Read More